Pamiętnik dziadka Gabrysia cz.1
Pamiętam odręcznie napisany egzemplarz pamiętnika dziadka z jego równym, kaligraficznym pismem i wklejonymi oryginalnymi zdjęciami. Dostałam go w prezencie z prośbą, żeby go wydrukować. Wiedziałam, że trzymam w ręku bardzo cenną pamiątkę rodzinną. Wpisałam więc treść do komputera, zrobiłam korektę i redakcję, załatwiłam wydruk w ilości 3 sztuk. Pamiętam radość i wzruszenie dziadka, kiedy w 1998 r. dałam mu te wydrukowane egzemplarze. Poprosił mnie też o oryginał, który jedna z moich kuzynek chciała przeczytać.
Dziś, tj. w roku 2019, została mi tylko jedna wydrukowana książeczka. Plik przepadł podczas którejś awarii komputera, a oryginał i pozostałe 2 egzemplarze już do mnie nie wróciły.
Chcę, aby inni członkowie mojej rodziny mogli mieć swobodny dostęp do tych wspomnień oraz wiem, że taka forma publikacji - na blogu - bardzo ucieszyłaby dziadka Gabrysia.
Kolejne wpisy będą odcinkami pierwszego pamiętnika dziadka wraz z moim wstępem. Tytuł "To jest mój dom" i ewentualne śródtytuły również pochodzą ode mnie.
Komentarze
Prześlij komentarz